Autor

lizol

25-02-2012 17:43

Tytuł: Pomroczność

Minolta srt100x rokkor 28mm kodak bw400 sztampowe, ale to jedno z moich pierwszych zdjec tradycyjnym aparatem takze bardzo je lubie.

Komentarze

analogowiec

analogowiec

RagnarokIII napisał(a):
Tam w Szwecji to jest raczej przycinka niż wycinka...

to fakt, lżej niż we Francji

13 lat temu
RagnarokIII

RagnarokIII

Tam w Szwecji to jest raczej przycinka niż wycinka, chodzi się z piłą motorową i przeżedzasz las, wycinasz małe drzewa tak by nie było za gęsto (drzewa są raczej zaznaczone farbą)- wycina się głównie samosiejki. Robota prosta i daje upust złym emocjom

13 lat temu
analogowiec

analogowiec

RagnarokIII napisał(a):
sadzenie jest cięższe fizycznie, nosisz 2 sakwy z sadzonkami i tzw. bazukę, teren jest przeorany kamienisty i zazwyczaj są to pagórki..
Zdjęcia z sadzenia:

no faktycznie widać, że lekko nie jest ale bieganie z piłą po tych kamorach też nie jest fajne, w styczniu miałem propozycję takiego wyjazdu we francuskie górki, podziękowałem...

13 lat temu
RagnarokIII

RagnarokIII

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

13 lat temu
RagnarokIII

RagnarokIII

analogowiec napisał(a):

ja na sadzenie może bym pojechał, ale na wycinkę w górzystym i skalistym terenie nie wiem...


sadzenie jest cięższe fizycznie, nosisz 2 sakwy z sadzonkami i tzw. bazukę, teren jest przeorany kamienisty i zazwyczaj są to pagórki..
Zdjęcia z sadzenia:

13 lat temu
analogowiec

analogowiec

RagnarokIII napisał(a):
Tak, robota ciężka ale dobrze płatna, teraz już chyba nie dałbym rady...

ja na sadzenie może bym pojechał, ale na wycinkę w górzystym i skalistym terenie nie wiem...

13 lat temu
RagnarokIII

RagnarokIII

Tak, robota ciężka ale dobrze płatna, teraz już chyba nie dałbym rady...

13 lat temu
analogowiec

analogowiec

RagnarokIII napisał(a):
Mnie się kojarzy z pracą w Szwecji - wiosną sadzenie lasu, jesienią wycinka.

robiłeś tam?

13 lat temu
RagnarokIII

RagnarokIII

Mnie się kojarzy z pracą w Szwecji - wiosną sadzenie lasu, jesienią wycinka.

13 lat temu
gotkot

gotkot

Od razu skojarzyło mi się z krainą Pomorckich kniaziów, najprawdopodobniej dlatego, że czytam aktualnie powieść niejakiej Anny Brzezińskiej.
Moim zdaniem kadr wcale sztampowym nie jest. Przeciwnie bardzo ciekawy nie tylko wprawia w poczucie niepokoju, ale jednocześnie samotności, czy wręcz izolacji.
Bardzo mi się podoba.

13 lat temu